sobota, 23 listopada 2013

...udzielaniu pierwszej pomocy.

Jemy obiad, teściowa (lekarz) opowiada jakąś historię. A zaczyna się krztusić, teściowa opowiada nadal. A odchodzi od stołu kaszląc i charcząc. Teściowa widząc, że straciła jednego z słuchaczy kieruje wzrok na mnie i opowiada nadal. Po kilku sekundach podchodzę do A próbując pomóc. Teściowa nadaje jeszcze moment, jednak kiedy widzi, że już nikt nie słucha zaczyna powoli, spokojnie reagować na zaistniałą sytuację. "Podnieś ręce do góry słyszałam, że to pomaga ale nie wiem". Przypominam, że teściowa jest lekarzem :)

2 komentarze:

  1. ;-) ..jak rozumiem teściowa nie jest wtajemniczona w istnienie tego bloga

    OdpowiedzUsuń
  2. Hehehe, oczywiście, że nie :P Faktem jednak jest, że kobieta ma poczucie humoru więc pewnie nie miałaby za złe.

    OdpowiedzUsuń